Huevos Rancheros inaczej - ostatnie odkrycie
- Blog
- Posted by:
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
W ostatnim czasie wpadłem na pomysł lekkiej modyfikacji jakże smacznego Hueavos rancheros - śniadania rodem z Meksyku. Oczywiście moja konieczność wariacji na temat "jajecznicy farmera" to wynik głównie braku pod ręką niektórych składników. Nie miałem w lodówce kiełbasy choriso i papryczki jalapeno, choć muszę przyznać, że rzadko się to zdarza. Zazwyczaj mam w swoich zasobach kuchennych te produkty.
Na szczęśćie znalazłem w lodówce zamienniki. No i przystąpiłem do krojenia, podsmażania i zawijania - nie, nie w sreberka a w tortille:). Efekt był zadziwiająco smaczny. Zwykłą białą cebulę zastąpiłem czerwoną, pokroiłem ją w piórka, dodałem kiełbasę salami (zamiast choriso) też pokrojoną w paseczki. Dodałem również jeden składnik, który jest naturalnym glutaminianem sodu (chemii w swoich potrawach staramy się nie stosować). Są to pieczarki - wcześniej pokrojone i podsmażone, a dodane do jajecznicy nadają niebywały smak, no i oczywiście aromat. Kolejnym składnikiem, jaki użyłem zamiast papryczki jalapeno to pieprz cayenne nadający potrawie ostrości :) Ilość dodanego pieprzu zależy już od upodobań i preferencji, ja lubię bardzo pikantną kuchnię więc dodaję naprawdę sporo. "Potrawy muszą do mnie mówić", dlatego muszą być ostre. Kolejną różnicą pomiędzy klasyczną Huevos rancheros jest to, że pomidory dodaję się na sam koniec smażenia jajecznicy (po zawiniciu w tortillę ma być świeżo i kolorowowo).
Taka jajecznica jest idealna na rozpoczęcie dnia. Nie jest bardzo kaloryczna, a niesamowicie pyszna.
Aby podzielić się z Wami tym przepisem umieściłem go na stronie pod nazwą: Jajecznica farmera inaczej.
Życzę wszystkim smacznego :).