Grillowane kofty z wieprzowiny - aromatyczna karkówka w przepysznym wydaniu
- Przepisy z reszty świata
- Posted by: Łukasz Sawa
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
Istotą kofty jest mięso mielone. Możne je robić z baraniny, jagnięciny, wołowiny, wieprzowiny... w naszym przepisie skoncentrujemy się na koftach wieprzowych z karkówki. Jak wiadomo karkówka ma przerosty tłuszczowe i to mocna zaleta. Mięso mielone powinno mieć „odrobinę tłuszczu”. Po pierwsze po obróbce termicznej jest soczyste, a po drugie tłuszcz to nośnik smaku, więc zwyczajnie jest smaczniejsze. Jeśli mięso, z którego chcecie przygotować kofty jest bardzo chude, można podczas mielenia dodać odrobinę słoniny :) Ale kofty to nie tylko samo mięso, to również odpowiednie przyprawy i zioła. W naszym przepisie użyliśmy odrobinę musztardy, kminu rzymskiego, pietruszki, czosnku, oregano, papryki słodkiej mielonej i chipotle. Mieliśmy akurat pod ręką ketchup chipotle, ale polecamy również jako zamiennik odrobinę marynaty z papryczek chipotle. Spokojnie można znaleźć takie papryczki w większości hipermarketów na dziale z kuchniami świata. Chipotle bardzo przyjemnie zaostrza smak i nadaje dymnego posmaku :)
Składniki:
- 500 g karkówki wieprzowej mielonej
- 1 średniej wielkości cebula
- garść natki pietruszki
- 1 łyżeczka marynaty z papryczek chipotle (opcjonalnie ketchup chipotle)
- 1 łyżka stołowa musztardy (najlepiej sarepska)
- 1 łyżeczka oregano
- 1 łyżeczka słodkiej mielonej papryki
- 1 ząbek czosnku (jak macie czosnek w proszku, to pół łyżeczki)
- 1 łyżeczka oliwy z oliwek
- 1/2 łyżeczki soli
- 1/2 łyżeczki pieprzu
- patyczki szaszłykowe
- Sos jogurtowo-koperkowy
Przygotowanie:
Na początek moczymy patyczki w wodzie. To zapobiegnie zapaleniu się ich podczas grillowania. Do miski wlewamy wody i wkładamy do niej patyczki. Odstawiamy do namoknięcia na około 1 godzinę.
Cebulę obieramy i kroimy w bardzo drobną kosteczkę. Generalnie staramy się poszatkować najdrobniej jak można. Podobnie robimy z pietruszką. Szatkujemy ją dość drobno.
Teraz zabieramy się za przygotowanie mięsa. Mięso mielimy w maszynce. Jeśli kupicie już zmielone, to połowa sukcesu :)
Wrzucamy mięso do miski i dodajemy resztę składników. Czosnek wyciskamy przez praskę. Można również użyć suszonego. Zaleta: bardzo dobrze się wymiesza z mięsem. Wada: nią pachnie tak jak świeżo wyciśnięty. Następnie dodajemy poszatkowaną cebulę, pietruszkę, musztardę, oregano, paprykę, sól, pieprz i marynatę chipotle. Do miksy dodajemy jeszcze łyżeczkę oliwy z oliwek. To w pewien sposób zapobiegnie przywieraniu mięsa do rusztu, a zarazem doda odrobinę soczystości.
Wszystko razem dokładnie mieszamy. Miskę przykrywamy folią spożywczą i wkładamy do lodówki minimum na 1 godzinę. Składniki muszą przejść swoimi smakami.
Jak już mięso nam się dobrze zamarynuje, zabieramy się za formowanie koft. Pamiętajcie aby nie robić ich zbyt grubych. Im grubsze, tym większe prawdopodobieństwo, że w środku będą surowe, a z wierzchu przypalone. A przecież chcemy aby były smaczne i rumiane :)
Pamiętajcie żeby używać zawsze po dwa patyczki na jedną koftę. Dzięki temu mięso będzie się stabilnie trzymać podczas grillowania i nie będzie się od nich oddzielać. Można również użyć patyczków grillowych płaskich, wtedy używa się po jednym na koftę.
Uformowane kofty układamy na mocno rozgrzanym grillu. Spokojnie można również grillować na patelni grillowej w domu. Wtedy warto dodać zamiast zwykłej mielonej słodkiej papryki, paprykę słodko ale wędzoną. Mięso zyska wtedy odrobinę aromatu dymu. Takie małe oszustwo :)
Grillujemy z każdej strony do uzyskania mocno rumianego koloru, wręcz lekko przypalonego. Czas grillowania mocno uzależniony od temperatury grilla oraz grubości mięsa na patyczkach. Zwyczajnie musicie obserwować i pilnować aby się nie przypaliło. Nie ma na to jakiejś super recepty czasowej. Natomiast tez nie wolno ich zbytnio „przeciągnąć” w temperaturze... będą wtedy zbytnio wysuszone.
Kofty można również piec w piekarniku. Wtedy wkładamy do piekarnika rozgrzanego do około 180-200 stopni i pieczemy około 30 minut :)
Tak przygotowane kofty posypujemy szatkowaną świeżą pietruszką i podajemy z sosem jogurtowo-koperkowym (coś w rodzaju tzatzyki) lub majonezowym :) Do kompletu można również ugrillować warzywa takie jak bakłażan, cukinia i papryka. Bardzo fajnie komponują się z fotami :)
Smacznego :)