Restauracja Papito Mexican Bar - nowe meksykańskie na warszawskim Ursynowie
- Warszawa
- Posted by: Łukasz Sawa
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
I stało się, w końcu nasze nogi przekroczyły warszawski lokal ze smakami Meksyku. Mowa tu o Papito Mexican Bar na Ursynowie. Swe drzwi dla gości otworzył w połowie 2022 roku i z miejsca stał się dość ciekawą alternatywą dla tego typu lokali znajdujących się w centralnej części stolicy. Znajduje się on dokładnie przy Al. KEN 50. Nauczeni doświadczeniem, żeby nie odwiedzać lokali zaraz po otwarciu, bo to jak wiadomo zawsze, ale to zawsze wiąże się to z jakimiś niedociągnięciami, odczekaliśmy chwilę i zawitaliśmy do Papito. Jak jedzenie? Czy jest się do czego przyczepić? A może tylko cmokać?
Sam lokal nie jest gigantycznych rozmiarów, ale jest ogródek, więc na brak miejsca nie ma co narzekać. Jest go aż nadto. Wnętrze urządzone mocno po meksykańsku, dokładnie tak jak można się tego spodziewać idąc do restauracji meksykańskiej. Kolorowo, dużo meksykańskich atrybutów, ale nie przesadzone. Lokal przytulny. Już na wstępie wchodząc do lokalu trafia się na bar z kuchnią w tle.
A jak z jedzeniem?
No jedzenie jest naprawdę mocno przyzwoite. Mnóstwo smaku Meksyku. Generalnie w karcie znajdziecie pozycje typu „must have” każdej meksykańskiej restauracji. Jest burrito, jest taco, jest quesadilla, są startery w postaci totopos, ceviche, guacamole czy jalapeno poppers. Generalnie wszystko się zgadza, także smak. W sumie za sterami kuchni stoi Alvaro, Meksykanin z krwi i kości :).
W tym dniu padło na tacos al pastor, quesadille z kurczakiem (bardziej pod Tosię), jalapeno poppers i ceviche.
Tacos al pastor – 37 zł
Nie można mieszać smaków tacos. Można zamówić w jednym smaku, co niestety nie pozwala za jednym podejściem spróbować kilku wersji. Z jednej strony jesteśmy w stanie zrozumieć takie podejście, bo w przypadku tabaki, trudniej ogarnąć życzenia gości. Z drugiej zaś strony, wiele restauracji potrafi nad tym zapanować. Nie zmienia to faktu, że tacos, które zamówiliśmy były naprawdę super. Mnóstwo smaków, super miękkie mięso i fantastyczna tortilla kukurydziana. W mięsie wyczuwalny ananas i achiote, dokładnie to co powinno się w nim znaleźć.
Wielkie brawa za podaną do tacos salsę macha. RE WE LA CJA! Choć dodatkowo płatna – 6 zł za miseczkę.
Quesadilla – 37 zł
I tu również przyzwoita tortilla, z tym że jak na Polskę przystało pszenna. Ze świeczką szukać w Polsce quesadilli serwowanej w tortilli kukurydzianej. Niestety nie ma na rynku takich rozmiarów tortilli. Jedynie pszenne, dlatego rozumiem i nie ciskam się o to. W tortilli zamknięta była dobra, mięciutka szarpana wołowina i ser, a całości dopełniały chipsy kukurydziane dorzucone do talerza z quesadillą.
Jalapeno poppers - 24 zł
Zamówiliśmy, to również i nad tym wypada się pochylić. Papryczki jalapeno naprawdę przyzwoite w smaku, choć użycie marynowanych papryczek powodowało, że potrafiły się rozpadać w palcach. Temperatura oleju plus rodzaj użytej papryczki zwyczajnie spowodował że się rozpadały. Ale jak pisaliśmy wyżej, w smaku petarda.
Ceviche – 36 zł
I tu również było super, aleee… tak, właśnie mamy jedno ale. O ile w ceviche prym powinny wieść ryby lub owoce morza, tak w tym przypadku był przerost awokado. Nie zmienia to faktu, że ceviche było naprawdę super smaczne. Była cebulka marynowana, były totopos, było mango - było pysznie. Jedynie te odwrócone proporcje i byłoby z plusem.
Czego nam brakowało podczas wizyty? Zwykłego, najprostszego „czekadełka” w postaci miseczki salsy pomidorowej i drugiej niewielkiej miseczki z odrobiną totopos. Nawet same orzeszki (fistaszki) byłyby fajnym rozwiązaniem, żeby umilić czas podczas oczekiwania na zamówienie. Tak, dokładnie tego nam tu zabrakło.
Jak wygląda cenowo? Jak na warszawskie warunki całkiem porównywalnie do większości lokali z meksykańskim smakiem. Warto wziąć jednak pod uwagę fakt, że nie jest to centrum Warszawy ;) No cóż, za jakość się płaci, koniec i kropka.
Ponieważ byliśmy tam niedługo po otwarciu, to lokal nie miał jeszcze koncesji na sprzedaż alkoholi, ale w momencie pisania artykułu, mogą już alkohol serwować. Z pewnością wrócimy jeszcze na jakiś przysłowiowy „procent” i jakieś burrito. Lokal g(ł)odny polecenia :)
Nasza ocena Papito Mexican Bar:
Jak dotrzeć do Papito Mexican Bar?
Dodatkowe informacje
- Ceny:
- Umiarkowane
- Facebook:
- Papito Mexican Bar