Rest. Baczewskich w Warszawie - genialna restauracja ze smakiem i wyjątkowym klimatem

Rest. Baczewskich w Warszawie - genialna restauracja ze smakiem i wyjątkowym klimatem

Rest.Baczewskich Ale Meksyk!
Jesteś tutaj:Blog>Rest. Baczewskich w Warszawie - genialna restauracja ze smakiem i wyjątkowym klimatem

To już druga restauracja o tej nazwie, pierwsza znajduje się we Lwowie. W „jedynce” nie byliśmy, ale jeśli można tam doświadczyć tego co w Warszawie, to z miejsca wpisujemy ją do naszego notesu z miejscami do odwiedzin. W Rest. Baczewskich byliśmy już dwukrotnie i spokojnie możemy coś na jej temat napisać. Rest. Baczewskich otworzyła się na początku 2019 roku i zrobiła wokół siebie dość sporo szumu, zwyczajnie było o niej głośno już na wstępie. Znajduje się w odremontowanym pałacyku przy Alei Christiana Szucha 17/19. Z jednej strony miejsce w bardzo fajnej lokalizacji, z drugiej strony to przekleństwo dla gości zmotoryzowanych. Bardzo mały parking, zaledwie na kilka sztuk samochodów, w okolicy trudno znaleźć wolne miejsce (a byliśmy między innymi w niedzielę). Aleeee... kto do „świątyni Baczewskiego” wybiera się samochodem? :D Ich siłą są własnej roboty nalewki, których wybór jest ogromny! Tak więc samochodom mówimy pass :D
Założeniem Rest. Baczewskich jest wykorzystanie lokalnych receptur i lokalnych produktów. Przeglądając kartę menu można jednoznacznie stwierdzić, że znajdziecie w niej tradycyjną kuchnię staropolską, warszawską i lwowską, ale w nowoczesnym wydaniu. Kuchnia prowadzona jest przez szefa Artura Cichomskiego. Ten miszmasz czyni miejsce naprawdę fajnym i g(ł)odnym uwagi.

Rest. Baczewskich - Budynek

Rest. Baczewskich - Budynek 2

Ale od początku...

Pierwszy raz odwiedziliśmy restaurację zaraz po otwarciu. Godziny wieczorne, dość słabe światło więc trzeba było jeszcze ponowić odwiedziny, żeby zrobic to porzadnie z lepszymi fotami :)

Drugi raz odwiedziliśmy Rest. Baczewskich około godziny 13.00 w niedzielę, licząc na to, że będzie jeszcze dobre naturalne światło, w miarę pusto i w komfortowych warunkach będzie można porobić trochę zdjęć. I tak też było. Był to strzał w 10, lokal jeszcze był pusty.  Z minuty na minutę jednakże lokal zaczął się zapełniać i w około godziny 15.00, jak już go opuszczaliśmy, restauracja była prawie pełna. Dowód na to, że jednak jeśli chcecie udać się tam na obiad, tudzież kolację, warto zrobić rezerwację, pomimo tego że lokal z dużą ilością stolików.

Rest. Baczewskich - Wnętrze

Wnętrze

Można poczuć się tu naprawdę luksusowo, co nie znaczy, że jest to miejsce typu „ĄĘ”. Nic bardziej mylnego. Rest. Baczewskich stworzona jest dla swobodnej i rodzinnej atmosfery. Co prawda nie ma tu miejsca z kącikiem dla dziecka, ale są specjalne krzesełka dla dzieci i co więcej... specjalne sztućce, o czym wiele restauracji nie pamięta :) Bardzo miły i fajny akcent.

Rest. Baczewskich - Sztućce dla dzieci

Wnętrze naprawdę robi wrażenie. Jest przepięknie i bardzo elegancko! Sala główna składa się z kilku stref, dzięki czemu można zorganizować spotkanie z przyjaciółmi, dziećmi lub typowo biznesowe. W kąciku fortepian z muzyką w tle, dodający wnętrzu sielankowego nastroju.

Rest. Baczewskich - Wnętrze 2

A nad dobrym samopoczuciem gości czuwa Józef Adam Baczewski, zerkający z obrazu nad kominkiem :)

Rest. Baczewskich - Wnętrze 3

Niedaleko fortepianu stół z przekąskami. Deski wędlin, gotowe „mini kanapeczki” na jednego kęsa, smalec, pasztet, ogórki kiszone itd... Szczerze? Sam stolik z przekąskami mógłby zadowolić niejednego smakosza :)

Rest. Baczewskich - Fortepian

Rest. Baczewskich - wędliny

Idealne do kieliszka Baczewskiego :)

Sala druga to bar - bardzo, ale to bardzo porządnie „zatowarowany” w alkohole wszelakiej maści :) No i to co najważniejsze... mnogość ich nalewek dosłownie i w przenośni ścina z nóg :) Tak na marginesie... obłędny wybór ichniejszych nalewek. Świetna piołunówka z czekoladą, mega fajna gryczana na miodzie :) Miejsce, z którego mógłbym nie wychodzić :)

Rest. Baczewskich - Bar

Rest. Baczewskich - Bar 2

rest baczewskich 2

No i sala w części podziemnej, również wspaniale wykończona. Na ścianach rzucają się w oczy akcenty, dzięki którym wiemy, że znajdujemy się w świątyni Baczewskiego :)

Rest. Baczewskich - Sala pod ziemią

Z tego co nam „jaskółki doniosły” to na wiosnę ma być jeszcze oranżeria i ogródek :)

A jak z jedzeniem?

Byliśmy dwa razy, więc na naszym stole znalazł się dość duży rozstrzał smakowy :) Był gęsi pipek, placki ziemniaczane, zupy, no i dania główne: rybne i mięsne.

Rest. Baczewskich - Menu

Rest. Baczewskich - Menu 2

Na start dostaliśmy gustowną metalową skrzyneczkę (chlebak) z pieczywem i dwa rodzaje masła. Super czekadełko plus odrobina ze stołu przekąskowego :) Z tego co się dowiedzieliśmy to na wiosnę w restauracji ma być jeszcze otwarta mini piekarnia, w której ma wychodzić na bieżąco pieczywo. Brawo! :)

Rest. Baczewskich - Chleb i masło

Rest. Baczewskich - Przekąski

Gęsi pipek – podroby, cebula, ziemniak, sos własny (25 zł)

Warto wspomnieć, że gęsi pipek niegdyś był niesłychanie popularny w warszawskich lokalach. W daniu widać mocny ukłon w kierunku lokalnej historii i z czego słynęła warszawska gastronomia. Powiem jedno.... Gęsi pipek genialny i piszę to bez żadnej ściemy. Podroby uwielbiam i w tym wydaniu są nieprzyzwoicie cudowne! Mocny wyrazisty smak, a każdy kęs jasno i wyraźnie daje do zrozumienia, że są to właśnie podroby.

Rest. Baczewskich - Gęsi pipek

Parada placków ziemniaczanych – cukinia, dynia, ziemniak (25 zł)

Danie, które stanowczo powinno znaleźć się w części z daniami głównymi. Wielkość znacznie przekraczająca gabaryty przystawki. Danie naprawdę duże. W cenie jest 6 placków (2 ziemnaczane, 2 cukiniowe i 2 dyniowe) i dwa sosy. Mówię Wam... sos grzybowy przepetarda! :) Można się w nich zakochać :)

Rest. Baczewskich - Placki ziemniaczane

Rakowa a’la Franz Fisher – biskwit bogaty w szyjki rakowe (27 zł)

Z zupą rakową lekki problem. Bardzo pyszna, ale jednak odrobinę zbyt słona. Plus za raka w całości, a i szyjki rakowe niczego sobie. Ogólnie zupa, która ma szansę stać się hitem restauracji :) Tylko ciut mniej soli i będize idealnie :) A haaa... no i wraz z zupą podane jest naczynie z wodą i cytryną, tak na obmycie dłoni przed i po konsumpcji raka, o czym wiele restauracji nie pamieta :)

Rest. Baczewskich - Zupa rakowa

Rest. Baczewskich - Zupa rakowa 2

Rest. Baczewskich - Zupa rakowa 3

Warszawskie flaki „z Brzechwą” – cielęce flaki ogony wołowe, szafran, imbir, pulpety cielęce (25 zł)

Flaki warszawskie różnią się od klasycznych głównie tym, że te pierwsze są z pulpetami. I tak jest w tym przypadku. Są pulpety, są flaczki, jest marchewka... Flaczki świetne, choć odrobinę zbyt słodkie. Tak jak w zupie rakowej soli sypnęło się trochę więcej, tak we flakach stanowczo jej brakowało. Falki muszą mieć mocny wyrazisty smak :) Alee.... Lepiej jak coś jest niedosolone, aniżeli przesolone. Zawsze można poprosić kelnera o solniczkę :)

Rest. Baczewskich - Warszawskie flaki z Brzechwą

Halibut – soczewica, filet z halibuta, warzywa, sos limonkowo-mietowy (59 zł)

Danie kompletne. Nic a nic mu nie brakuje. Ryba mięciutka, rozpływające się w ustach. Co więcej, niesamowicie delikatna i krucha skórka :) Ryba podana na soczewicy wymieszanej z warzywami. Włączenie do dania sosu limonkowo-mietowego to strzał w 10. Jak wiadomo każda ryba lubi cytrusy, a dodanie odrobiny mięty nadaje rybie więcej lekkości i świeżości.

Rest. Baczewskich - Halibut

Jesiotr w rakowym kostiumie – filet z jesiotra, puree ziemniaczane, bisque z raków, marynowany seler (49 zł)

Bardzo ciekawe danie, choć ryba mega w punkt (delikatna i miękka) tak skórka trafiła mi się mocno przeciągnięta, bardzo twarda, na tyle twarda, że nie sposób było jej pogryźć. Ogólnie pomijając aspekt „skórkowy” danie na bardzo duży plus.

Rest. Baczewskich - Jesiotr

Królewska gicz jagnięca – warzywa, sos portobello-demiglace, puree ziemniaczane (65 zł)

PETARDA! Danie najdroższe w karcie, ale też przeogromne! Porządny kawał mięsa, puree ziemniaczane i obłędny sos portobello-demiglace. Jak to się mówi... „cud, miód i orzeszki” :) Mięso tak cudownie miękkie, że przy każdym dotknięciu widelca samoczynnie odklejało się od kości. Uwierzcie, niesłychanie miękkie i przepyszne. Tak właśnie powinna być przygotowywana jagnięcina. Nie lubię zostawiać nic na talerzu, szczególnie jak coś jest przepyszne, ale ilość mnie jednak pokonała i odrobinę zostawiłem. Tak biję się w piersi i przepraszam, ale nie dałem rady już tego wcisnąć.

Rest. Baczewskich - Jagnięcina

Desery

Wielkość porcji była przyczyną tego, że niestety odpuściliśmy desery, które również w karcie są bardzo kuszące. Obiecujemy kolejnym razem podzielić się z Wami wrażeniami z deserów... bo ich już nie odpuścimy :)

Brak wina? Czyja to wina?

Niestety nie zapytano nas o wino, czy w ogóle chcemy? Czy się napijemy? Tak, byliśmy z dzieckiem, ale to nie znaczy żeby w ogóle nie zapytać. Oczywiście, mogliśmy sami poprosić o kartę win, ale w gestii kelnera jest zadanie pytania „Czy wina się państwo napiją? Mamy takie i takie.” Może kelner wyszedł od razu założenia, że jak dziecko to wino odpada? A szkoda, bo karta win jest naprawdę ciekawa i cena 49 zł za butelkę to oferta dość atrakcyjna.

Podsumowanie:

Rest. Baczewskich to koncept, który ma szansę wkomponować się w warszawską scenę kulinarną na wiele, wiele lat jęsli nie na stałe. Ma ku temu wszelkie przesłanki i cechy. Świetne miejsce (choć lepiej udać się w to miejsce nie samochodem – może być mały problem z parkowaniem, po drugie warto spróbować ichniejszych wspaniałych nalewek, a samochód może jedynie przeszkadzać). Świetna kuchnia z lokalnymi warszawskimi smakami. Miejsce, w którym można naprawdę dobrze spędzić czas w zależności od okazji i sytuacji, czy to z przyjaciółmi, czy to z dziećmi, czy to biznesowo. Przestrzeń jest tak zaprojektowana, że nikomu nic nie przeszkadza. Jest bardzo komfortowo. Ceny bardzo przystępne i nieprzyzwoicie wręcz nieadekwatne do wielkości i jakości serwowanych dań. Oczywiście można wymieniać jakieś tam braki i niedociągnięcia, ale biorąc pod uwagę jakość to są to naprawdę małe szczegóły. Jest bardzo dobrze i wierzymy, że będzie jeszcze lepiej, a kuchnia się jeszcze bardziej „dotrze” i wtedy będzie perfekt. Lokal ma mega potencjał. U nas Rest. Baczewskich dostaje mocną 10 :) Liczymy na to, że będzie szansa dać jeszcze kiedyś do tej dziesiątki plusa :)

Nasza ocena restauracji Rest. Baczewskich:

10 pkt
Smak
10 pkt
Ceny
9 pkt
Obsługa
10 pkt
Atmosfera

Jak trafić do restauracji Rest. Baczewskich?

Facebook Twitter Pinterest LinkedIn
Ostatnio zmienianypiątek, 19 czerwiec 2020 13:00
(5 głosów)

Wybrane przepisy

Przepisy z reszty świata

Gulasz wołowy z dodatkiem czerwonego porto

Gulasz wołowy z dodatkiem czerwonego porto

Nie wiesz co zrobić na obiad? Gulasz to bardzo dobre rozwiązanie. Można by rzec, że to idealne, domowe danie obiadowe. Szczególnie zimową porą. Idealnie rozgrzewa. Gulasz możemy zrobić właściwie z każdego rodzaju mięsa czerwonego. Najczęściej jednak ...

Czytaj więcej

Przepisy z reszty świata

Pancakes - amerykańskie naleśniki

Pancakes - amerykańskie naleśniki

Nie wiesz, co zrobić na śniadanie? Znudziły Ci się kanapki? Mamy dla Ciebie propozycję. Amerykańskie naleśniki - pancakes. Podawane z syropem klonowym smakują wyśmienicie. A jeżeli nie macie czasu, można wykorzystać gotowe mieszanki do pancakes dostę...

Czytaj więcej

Drinki

Americano, Milano-Torino, Mi-To - kilka nazw, jeden włoski klasyk

Americano, Milano-Torino, Mi-To - kilka nazw, jeden włoski klasyk…

Jeden z największych klasyków, można nawet pokusić się o stwierdzenie, że to niekwestionowany król aperitivo, zaraz po Aperol Spritz. Mowa tu o Milano-Torino (Mi-To), a potocznie zwany Americano. Składa się on ze słodkiego bittersa Campari i sło...

Czytaj więcej

Drinki

Calimocho z baskijskiego kalimotxo - przepis na udane spotkanie z bliskimi podczas letnich wieczorów

Calimocho z baskijskiego kalimotxo - przepis na udane spotkanie z…

Calimocho inaczej znany pod nazwą kalimotxo (z języka baskijskiego), to popularny napój mieszany z wina i coli, który stał się jednym z symboli hiszpańskiej kultury. Choć składa się tylko z dwóch prostych składników - czerwonego wina i coli, to jego ...

Czytaj więcej

Przepisy z reszty świata

Prosty przepis na dobre leczo z kiełbasą chorizo

Prosty przepis na dobre leczo z kiełbasą chorizo

Sierpień i wrzesień to idealna pora na leczo, kiedy wokół pełno papryki i świeżych, jędrnych pomidorów, czyli głównych składników tego dania. Leczo to danie rodem z Węgier, ale u nas dzięki kiełbasie chorizo nabrało charakteru meksykańskiego. Prawdzi...

Czytaj więcej

Przepisy z reszty świata

Omlet z kurkami i szynką na maśle

Omlet z kurkami i szynką na maśle

Sezon na kurki trwa więc należy go w pełni wykorzystać. Kolejna nasza propozycja sezonowa to omlet z kurkami. To proste i smaczne danie idealne na śniadanie. Wykonanie zajmuje zaledwie kilkanaście minut, a doznania smakowe są wyjątkowe dzięki aromato...

Czytaj więcej

Polityka prywatności i ciasteczka

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza na to zgodę. Czytaj więcej…

Zrozumiałem