Taco Bar na warszawskiej Woli - miejsce z meksykańskim smakiem
- Warszawa
- Posted by: Łukasz Sawa
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
Taco Bar w Warszawie, to lokal który od dawna znajdował na naszej liście „do odwiedzenia” i prawdę powiedziawszy wstyd, że trafiliśmy tu dopiero teraz, tym bardziej że restauracja znajduje się dosłownie 2 km od miejsca naszego zamieszkania. Pierwotnie Taco Bar znajdował się dość daleko, bo na Saskiej Kępie, u zbiegu ulic Stanów Zjednoczonych i Saskiej. Obecnie Taco Bar znajduje się przy ulicy Giełdowej 4A. Ku naszej radości :) Bliskość takiego przybytku przyzwoitej kuchni meksykańskiej jest dla nas błogosławieństwem :)
Co takiego ma w sobie Taco Bar, co nas niesłychanie urzekło? Otóż ma własnej roboty tortille kukurydziane, które przygotowywane są na oczach gości. To jest właśnie to co tygryski lubią najbardziej. Widok maszynki, w której formuje i wycina się tortille, bezcenny :) Warto udać się do Taco Bar chociażby po to, aby spróbować takich tortilli. Mamy jednak małą drobną uwagę do tych tortilli, ale to już w dalszej części tekstu.
Może zacznijmy od lokalizacji i wystroju.
Taco Bar znajduje się przy ulicy Giełdowej 4A na warszawskiej Woli. Obecnie ta część Warszawy wyrasta na następcę słynnego już Mordoru. To tu jak grzyby po deszczu rosną coraz to nowe drapacze. To tu rodzi się nowa dzielnica biznesowa Warszawy. To właśnie w jednym z takich budynków znajduje się Taco Bar... szczerze? Bardzo dobre posunięcie z przeprowadzką z Saskiej Kępy. To tu jest przyszłość szybkiej kuchni i eleganckiej kuchni. Niewątpliwie Taco Bar należy do tych lokali, do których warto wybrać się na coś szybkiego - lunch lub posiłek po pracy ze znajomymi.
Wnętrze urządzone przyzwoicie, czysto i schludnie. Dużo elementów nawiązujących do Meksyku.
A jak wygląda sprawa z jedzeniem?
Wizyta nr 1
A sprawa z jedzeniem wygląda bardzo dobrze :) Zamówiliśmy kilka klasycznych dań. Menu Taco Bar składa się z mocnych klasyków, które tego typu lokla zwyczajnie mieć musi. Jest quesadilla, jest burrito, jest taco, enchilada, są zupy itd., itd... jest w czym wybierać :) Tym razem padło na taco z wołowiną, quesadilla cochinita pibil, sopa azteca i papryczki jalapeno. Na samo zamówienie długo nie czekaliśmy.
Na pierwszy ogień poszły papryczki jalapeno nadziewane cheddarem (12 zł). Nie da się na nie powiedzieć nic złego. Generalnie są dwie wrsje takich papryczek, w panierce, smażone na głębokim oleju, i drugie - papryczki marynowane, nadziewane różnego rodzaju dobrodziejstwami. W Taco Bar jest ta druga wersja. Przyjemna ostrość przełamana lekko octowym posmakiem. Super nadzienie uzupełnione o marynowaną czerwoną cebulkę pomieszaną ze świeżą kolendrą. Niesamowite połaczenie smaków i aromatów. Brawo :)
Sopa Azteca (15 zł) odrobinę inna w smaku od tych bardzo klasycznych i nam znanych, ale nie można powiedzieć na nią nic złego. Naprawde dobra i sycąca. Mocno pomidorowa z dużą ilością pasków tortilli. Jest mięso, jest awokado, jest kolendra, jest pasilla... jest naprawdę dobrze i pysznie. Na plus również podanie, w ekomiseczce :) Brawo!
No i przyszedł czas na taco i quesadillas
Tacos barbacoa de Res (23 zł) czyli z wołowiną - mega! Jak wspomnieliśmy robione ręcznie tortille kukurydziane „robią robotę” :) Naprawdę to jest niespotykane w większości lokali ze smakami Meksyku i tex-mex. W większości podawane są na tortillach kukurydzianych robionych „hurtowo”. W większości przypadków to tortille kukurydziane robione zgodnie z meksykańską recepturą i tradycją i nie można nic złego na nie powiedzieć, bo je znamy i sami kupujemy, ale ręcznie robione w lokalu to już istna petarda.
Trochę jednak musimy się doczepić do tych tortilli, te które dostaliśmy były odrobinę przesuszone przez co brakowało im elastyczności. I to nie były tortille tak zwane „chrupiące” ale zwyczajnie przesuszone. Ale to tylko jeden ich mankament. Drugi minus, niestety taki, że nie można zamówić taco mieszanych, co znacznie utrudnia poznanie kilku smaków... Świetna salsa habanero dodająca pikantnego kopa :)
Quesadilla z cochinita pibil - to kolejna bomba smakowa :) Świetnie przygotowane nadzienie. Miedzy dwoma dobrze przyrumienionymi plackami pszennej tortilli znajduje się naprawdę dużo sera, który wręcz się z niej wylewa. Podane z guacamole i smietaną tworzy świetną kombinację smakową.
Wizyta nr 2
Enchilada (23 zł) - w karcie występuje z sosem chipotle. W dniu odwiedzin niestety chipotle brakło, ale podczas zamówienia zostałem o tym jasno i wyraźnie poinformowany. Zaproponowano mi z salsą verde... i wiecie co? Enchilada z salsą verde to jest to co tygryski lubią najbardziej. Obłędne! Wołowina szarpana mięciutka, mega ilość kolendry i to co najwazniejsze... ich własnej roboty tortille kukurydziane. To jest jedno z tych dań, dla których warto się pofatygować specjalnie. Danie, któremu naprawdę nic, a nic nie brakuje. No i warto wspomnieć, że w cenie 23 zł otrzymałem taką porcję, po której dosłownie się wyturlałem od stołu :) Brawa!
Podsumowanie:
Taco Bar to niewątpliwie jedno z tych smaczniejszych miejsc na warszawskiej mapie lokali z meksykańskim charakterem. Naszym zdaniem przeprowadzka zrobi im tylko na plus :) Lokalizacja sprawia, że będziemy tam częściej :) Świetne taco, mega quesadilla, rewelacyjna enchilada z własnych tortilli kukurydzianych i super zupa. Zresztą menu na tyle rozbudowane, że każdy znajdzie coś ciekawego dla siebie, co więcej są też pozycje dla wegetarian. Tortilla kukurydziana robiona ręcznie (ciągle będę to podkreślać bo niespotykany zabieg w lokalach) to jest z pewnością to, za co należą się słowa uznania i pochwały. Bardzo pozytywne wrażenie. A jak ceny? To również miły atut Taco Bar’u. Bardzo przystępne i jak na szamkę w takiej jakości to mega plus. Dla nas to miejsce godne częstszych odwiedzin chociażby żeby popróbować innych smaków :)
