Jak oczyścić i przygotować mule?
- Porady
- Posted by: Łukasz Sawa
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
Za każdym razem gdy przygotowujemy mule, znane również jako małże czy też omułki, musimy pamiętać o odpowiednim ich oczyszczeniu. Ich nieodpowiednie przygotowanie może grozić lekką rewolucją jelitowo-żołądkową. Ale... jeśli je odpowiednio przygotujecie, nic Wam nie grozi. Najważniejsze aby były świeże i dobrze oczyszczone. Kierowanie się tymi prostymi zasadami pozwoli cieszyć się świetnym smakiem.
O czym warto pamiętać przy kupnie tychże owoców morza? Najważniejsze to kupować w sprawdzonym miejscu. Można kupić dwa rodzaje muli: mrożone i świeże w zalewie wodnej pakowane w szczelnie zamkniętym opakowaniu. Jeśli wybieramy mule świeże, to zwracamy uwagę na to, czy są one zamknięte. Te które są otwarte średnio nadają się do jedzenia. Nie wszystkie jednak otwarte mule nie nadają się do jedzenia. Jeśli już trafimy na takie rozchylone mule, uderzamy nimi kilka razy o blat stołu. Jeśli nie zacisną się i dalej pozostaną uchylone, lepiej się z nimi pożegnać. Jeśli natomiast się złożą, znaczy to że można je używać. Pamiętajmy, że mule lubią chłodne miejsca, jeśli będziemy je trzymać w ciepłym miejscu, zaczną się rozchylać. Dlatego należy się z nimi obchodzić dość sprawnie i szybko.
Na samym początku należy mule dokładnie opłukać z zanieczyszczeń, m.in. takich jak piasek. Używamy do tego zwykłej bieżącej wody, ale pamiętajmy żeby do tego użyć wody zimnej, nie używajcie cieplej ponieważ jak już wcześniej pisaliśmy mogą nam tego „nie wytrzymać". Następnie należy wyczyścić i usunąć wszystko to co na nich niepotrzebne. Takimi elementami są różnego rodzaju zanieczyszczenia na skorupkach jak i tak zwane bisiory (małe łykowate, przypominające zwisające nitki). Jeśli odpowiednio usuniemy te rzeczy, nic nam nie grozi i możemy śmiało oddać się konsumpcji.
Jak oczyścić takie skorupki? Banalnie... Bierzemy ostry mały nożyk i zeskrobujemy z muszelek narośla. Jednocześnie obcinamy wszystko to co zwisa i jest niezbyt potrzebnym elementem.
Kolejna ważna rzecz przy przygotowaniu muli, to już samo podduszenie. Sama obróbka termiczna muli nie jest skomplikowana. Wrzucamy do sosu (czasem jest on maślany, czasem pomidorowy, czasem z wina, a czasem cytrynowy) i podduszamy dosłownie parę minut. Te mule, które w tym czasie się nie otworzą również należy wyrzucić. To martwe mule. Te które nam się ładnie rozchylą, są gotowe do konsumpcji.
Jeśli zastosujecie się do tych podstawowych zasad, nic Wam nie grozi, a wręcz przeciwnie, będziecie cieszyć się świetnym smakiem, jakie oferują nam te owoce morza.