Pyzy, flaki gorące na warszawskiej Pradze - smakiem i klimatem podobijają kubki smakowe i serca

A co takiego serwowane jest w Pyzy, flaki gorące? Przede wszystkim wspomniana już kuchnia warszawska, z flaczkami po warszawsku z klopsikami na czele, poprzez pyzy - różne, różniste - okraszone cebulką i skwarkami, kopytka, śledzie, nóżki wieprzowe, galaretę czy smalczyk itd. Tak właśnie. Cała kwintesencja smaków Warszawy :D

Na pierwszy rzut oka lokal nie jest duży, ale z daleka rzuca się w oczy, poprzez stojącą pod nim kolejkę wygłodniałych żołądków. Przekrój klienteli jest naprawdę przeróżny, co świadczy o tym, że smaki trafiają w kubki smakowe każdego pokolenia, klasy społecznej czy narodowości :) Przekraczając próg Pyzy, flaki gorące, należy się lekko przecisnąć pomiędzy stolikami i gośćmi.  Obok można dostrzec drugą sale ze stolikami, w której już jest odrobinę luźniej.

Zamawia się przy kasie. Uwielbiamy ich flaki po warszawsku i pyzy, więc „obowiązkowy punkt programu”. Domówiliśmy jeszcze kopytka, tak żeby i Tosia mogła coś wrzucić na ząb ?

Czy długo się czeka na zamówienie w Pyzy, flaki gorące? Nie! Zamówienie otrzymuje się dość szybko. Urocze jest to, że podawane są w tradycyjny sposób, z czego słyną pyzy z bazarku Różyca, czyli w słoiku, i ze słoika się je. Zaleta? Po pierwsze jest tak bardziej eko, po drugie można usiąść w środku pomieszczenia lub przed (jest kilka stoliczków przed lokalem) lub zwyczajnie zabrać ze sobą i przykładowo zjeść siedząc na przysłowiowym krawężniku (lokalizacja dowolna ?). Uwielbiamy takie klimaty, bez ograniczeń, bez „ąę bułkę przez bibułkę”. I oprócz smaku jaki serwują, właśnie zdobywają serca przez klimat.

Jedzeniem zdobywają kubki smakowe, klimatem serca.

Ale wracając do tego co można zjeść, to pyzy zwyczajnie wymiatają. Konsystencja, dużo mięsa w środku, mnóstwo cebulki i skwarek. Jest tłusto, bo musi być tłusto. Te pyzy takie są i niech nikt się nie waży im tego odbierać. Mają tonąć w tłuszczu, mają być sycące i mają „trzymać” jeszcze przez długi czas.

Flaki po warszawsku to klasyka. Świetny smak, do tego mięciutkie i rozpływające się w ustach. Prima sort ? Do tego świetne klopsiki, które pływają w słoiku. Jeden taki słoik i można się dosłownie wytoczyć?

Kopytka – niby takie zwykłe kopytka, a jednak niezwykłe. Podobnie jak przy pyzach, robotę robi tłuszcz, cebulka i skwarki. Czysty obłęd. Na pierwszy rzut oka ilość tłuszczu może przerażać, ale po pierwszym kęsie sposób postrzegania diametralnie się zmienia, a kubki smakowe krzyczą „jeszcze, daj mi jeszcze!”

Oprócz wspominanych już flaczków, pyz i kopytek można zamówić kluski śląskie, przecieraki, kluski leniwe, knedle z truskawkami, czy żur i barszcz. Zresztą zobaczcie pełne menu Menu Pyzy, flaki gorące.

Pyzy i flaki gorące to taka teleportacja do dzieciństwa, to takie smaki serwowane przez babcię, mamę, najlepszą ciocię. To smaki, które gdzieś tam zakodowane są w mózgu i kubkach smakowych. To coś co przy pierwszym kęsie rozpoczyna podróż sentymentalną. Cudowna odskocznia od tego wszystkiego, co nas otacza - od eleganckich restauracji, od kombinowania smakami, od białych stolików. Tu jest prosto i przepysznie.

Pyzy Flaki gorące, to niewątpliwie jedno z najciekawszych gastro miejsc w Warszawie, które choć raz w życiu należy odwiedzić i zjeść. Pyzy Flaki gorące, to gwarancja tego, że zjecie naprawdę ze smakiem, do tego nie zbiedniejcie, a co więcej banan na twarzy zostanie jeszcze na długo po opuszczeniu lokalu :) A to czego nie dacie już w siebie wcisnąć, spokojnie możecie zabrać ze sobą. To jest właśnie siła stoika, zakręcasz i zabierasz przykładowo do domu :)

Byliście? Jedliście w Pyzy, Flaki gorące? Podzielcie się swoją opinią w komentarzach.