Ave Pizza w Warszawie z najlepszym calzone pod słońcem
- Blog
- Posted by: Łukasz Sawa
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
Jak już wiecie nie zamykamy się smakami tylko i wyłącznie w kuchni meksykańskiej. Generalnie lubimy popróbować tego, co oferuje nam reszta świata. Dlatego dziś skupimy się na pizzerii - restauracji, która w sumie ma swoje miejsce w Warszawie już od kilku lat i radzi sobie całkiem nieźle biorąc pod uwagę ilość pizzerii, jakie można znaleźć w Warszawie. Wyróżnić się smakiem i oryginalnością nie jest łatwo, w szczególności mając mocną konkurencję, i nie mówimy tu u najzwyklejszych pizzeriach-sieciówkach-smieciówkach z dostawą na telefon, ale o miejscach gdzie serwuje się naprawdę świetną pizzę, a w stolicy jest ich trochę... i tu pomiędzy nimi fajna, niepozorna pizzeria na Powiślu, mowa tu o „włoszczyźnie” o nazwie Ave! Pizza.
Dzień, w którym mieliśmy przyjemność/nieprzyjemność to niedzielna pora obiadowa... restauracja pękała w szwach. Coś nas wcześniej tknęło, żeby zarezerwować stolik i był to bardzo dobry pomysł :) Lokal był wypełniony po brzegi, między innymi włoską klientelą... to dobry znak, kto jak nie „południowcy” znają się najlepiej na smakach swojego regionu? Było bardzo głośno, gwarno i między ciasno ustawionymi stolikami biegały dzieci... gorąca atmosfera zapewniona :)
Lokal, wystrój i obsługa...
Restauracja utrzymana jest w bardzo przyjemnej kolorystyce z przewagą bieli. Lokal czysty i schludny. Podczas naszej wizyty lokal obsługiwały dwie kelnerki. Byliśmy pod wrażaniem tego, z jaką prędkością światła lawirują z tacami pomiędzy stolikami i obsługują pełną salę ludzi... naprawdę robiły to błyskawicznie, a przy tym miały jeszcze czas na to aby zapytać się każdego z gości czy jest wszystko OK, jak smakuje itd...
Jeśli chodzi o smaki to bardzo na plus, dokładnie to czego doświadczyliśmy podczas pobytu we Włoszech. Świetna pizza, świetne calzone, rewelacyjne antipasti... tylko jedna rzecz, która odrobinę nie pasowała do lokalu - to woda mineralna „Buskowianka”, ale z drugiej strony bardzo się cieszymy, bo to smak naszego dzieciństwa, który został doceniony :)
Antipasti
Jeśli chodzi o antipasti, to można zamówić w dwóch odsłonach... w wersji klasycznej lub grande, ogólnie to to samo, natomiast różni się wielkością. W skład deski „przystawek” wchodzą włoskie sery, wędliny, oliwki, karczochy, suszone pomidory i kapary. Już sama porcja standardowa (a taką my zamówiliśmy) spokojnie zaspokoi pierwszy głód dwóch osób.
CAPRICCIOSA – ROSSA (29 zł)
Sos pomidorowy , Pieczarki, Prosciutto Cotto, Karczochy, Oliwki czarne, Mozzarella
Następnie zamówiliśmy pizzę i calzone... trzeba przyznać, że jedno i drugie okazałych rozmiarów. Ale nie rozmiar w tym przypadku najważniejszy, smak również był bezbłędny i obłędny :) Ciasto pizzy w punkt, cienkie, takie jak lubimy. Oczywiście nie mogło w naszej pizzy zabraknąć karczochów, za którymi przepadamy.
Calzone Ricco (36 zł)
Mozzarella, Pikantne salami, Pomidorki cherry, Mascarpone, Oregano
Jeśli chodzi o calzone to jest to stanowczo porcja dla dwóch osób. Na talerzu dostaniecie okazałych rozmiarów, świetnie wyrośniętego „pieroga” wypełnionego świeżymi pomidorkami koktajlowymi, pikantnym salami i wręcz wylewającym się po przecięciu pieroga, serem mozarella. Naszym zdaniem danie kompletne – nic dodać nic ująć.
Podsumowując:
Restauracja, w której zjecie naprawdę świetną włoską kuchnię. Nie jest to tylko pizzeria, jak można wywnioskować z nazwy Ave Pizza. W lokalu można jeszcze zamówić makarony, focaccie, carpaccio, sałaty oraz świetne desery, z tiramisu czy panna cottą na czele. Ogólnie przekrój dań bardzo standardowy, jak na włoską restaurację, natomiast wyróżnia się spośród innych restauracji smakiem i klimatem lokalu. Ceny, jak na taką restaurację bardzo przystępne i dość standardowe. Z czystym sumieniem polecamy :)