Drinki

Od jakiegoś czasu w topowych cocktail barach bardzo często wykorzystywane są shruby - różne, różniste :) Wiele cenionych lokali prześciga się w połączeniu ich z różnego rodzaju składnikami. Podobnie i ja :) W swoim „barze domowym” lubię od czasu do czasu pokombinować smakami i wyczarować w szklance coś ciekawego, coś oryginalnego. Tym razem połączyłem shrub porzeczkowy (dzięki, któremu na gardle pozostaje przyjemny finisz w postaci ostrości z octu) z wódką Finlandia żurawinowa, limonką, bazylią i miętą. Wyszło bardzo orzeźwiająco i bardzo letnio. Drink, który sprawdzi się podczas gorących dni i nie tylko :) 

Aperitif to drink, który podawany jest zawsze przed podaniem posiłku. Bardzo często jest to wstępniak podczas spotkania z bliskimi. Podaje się go również jako „welcome drink” na powitanie. Porządny aperitif ma być lekki, a jego zadaniem ma być pobudzenie kubków smakowych i umilić czas podczas powitania. Świetnie pasują do tego lekkie smaki owocowe, z nutą bąbelków. Bardzo często wykorzystuje się do tego prosecco, szampany, a nawet i wodę gazowaną. Tym razem podrzucamy Wam przepis na genialny aperitif na bazie tequili, shruba malinowego i z odrobiną bąbelków. Rewelacyjna mieszanka smaków na wiosenno-letnie spotkania w ogrodzie :)

Tym razem mamy dla Was bardzo prosty i lekki drink, idealny na lato. To.pewnego rodzaju wariacja na temat jednego z największych barowych klasyków, jakim jest Tom Collins.  A co takiego w nim innego? Otóż zamiast ginu użyliśmy tequili, zamiast syropu cukrowego, syrop z agawy. Tequila świetnie pasuje do tego typu koktajli. Połączenie tequili 100% blue agave, limonki i syropu z agawy z obrobioną bąbelków to chyba najlepsze co może się przytrafić w słoneczny dzień :)

Czy lubię tequilę? Tak, lubię, a najbardziej lubię łączyć ją z różnymi smakami. Tequila jest bardzo wdzięcznym alkoholem, przede wszystkim dlatego, że cudownie łączy się z przeróżnymi smakami. Tym razem nasza propozycja to podanie tequili w postaci shotów „kamikaze” z lekkim posmakiem bazyli. Tak! Dobrze czytacie! Bazyli! Do tego lekka pikanteria jalapeno. Szczerze? Genialny miks smakowy, który z pewnością usatysfakcjonuje niejednego „imprezowicza”.

Jeden z największych klasyków, można nawet pokusić się o stwierdzenie, że to niekwestionowany król aperitivo, zaraz po Aperol Spritz. Mowa tu o Milano-Torino (Mi-To), a potocznie zwany Americano. Składa się on ze słodkiego bittersa Campari i słodkiego wermutu Martini Rosso. Dosłownie dwa składniki, które sprawiają, że drink jest mocno ziołowy, słodki, a zarazem orzeźwiający. Genialny pod względem swojej prostoty, dlatego też sprawdzi się Wam na każdej imprezie. Wystarczy odmierzyć proporcje 1:1, dodać kilka kostek lodu i udekorować plasterkiem lub skórką z pomarańczy.