Wydrukuj tę stronę
Gdzie zjeść w Londynie po meksykańsku?

Gdzie zjeść w Londynie po meksykańsku?

Gdzie zjeść w Londynie po meksykańsku?
Jesteś tutaj:Blog>Gdzie zjeść w Londynie po meksykańsku?

Jakiś czas temu wybraliśmy się w krótką podróż na Wyspy pod hasłem „Gdzie zjeść w Londynie po meksykańsku"? I co nas tam spotkało? Wiele nowych doświadczeń i nowych smaków. Odwiedziliśmy kilka restauracji – tych lepszych i tych trochę mniej. Na kilka lokali nie starczyło nam już miejsca w żołądkach, ale to i dobrze... wróży, że jeszcze tam wrócimy i sprawdzimy kolejne. Nasza wyprawa po Londynie skoncentrowała się głównie wokół kuchni meksykańskiej - charakter bloga zobowiązuje. Wybraliśmy najpopularniejsze restauracje ukierunkowane właśnie na te smaki. Na naszej drodze pojawiły się restauracje takie jak Chiquita, Wahaca, Taqueria i Lupita i coś w rodzaju fastfooda meksykańskiego Chipotle Mexican Grill Bar. Co jedliśmy i jakie nasze doświadczenia?

Chiquito - Restaurant bar & mexican grill

Ciężko wybrać restaurację, która szczególnie przypadła nam do gustu. Każda miała w sobie to coś. Może jedyne miejsce, które nam nie zasmakowało to restauracja Chiquita na Soho.

chiquito 001

Wydawałoby się, że lokalizacja zobowiązuje, ale jednak nie do końca. Jest to restauracja ukierunkowana na „komerchę". Z nazwy Meksyk, ale serwują w większości dania typu TEX-MEX i w trochę dziwnych smakach. Jedliśmy miedzy innymi: sałatkę fajita chicken - grillowana pierś z kurczaka podana z sosem guacamole, kwasną smietaną i kukurydzianymi nachosami, następnie burrito z frytkami (tak właśnie... z frytkami), no i coś na pikantnie... chilli poppers - czyli papryczki jalapeno faszerowane kremowym serkiem, obtoczone w pamierce i podawane z dość oryginalnym, a nawet zbyt oryginalnym jak na nasze kubi smakowe dodatkiem w postaci czegoś w postaci dżemu z jalapeno.

chiquito 002

Na starter, żeby sie nie nudzić w oczekiwaniu na jedzenie podano nam pop corn - w mokrej miseczce:) Bardzo był rozmoknięty.

chiquito 003

Chilli poppers - ostry akcent i dość oryginalny sosik do tego - wg nas przekombinowane.

chiquito 004

Przekombinowana była własnie ta "plazma" - jalapeno na słodko z "dżemem".

chiquito 005

Sałatka Fajitas - smak fajny.

chiquito 006

No i burrito z bardzo angielskim akcentem w postaci frytek - burrito and chips :)

Czy wrócilibyśmy do tego lokalu? Chyba jednak nie. Szczególnie mając na uwadze to, że na Soho można znaleźć o wiele smaczniejsze miejsca serwujące kuchnie meksykańską. Nieopodal jest i Wahaca, i Chipotle Mexican Grill Bar.

Wahaca - wersja street food

Wahaca to jedna z najbardziej rozpoznawalnych meksykańskich restauracji na mapie Londynu. To sieć restauracji meksykańskich. Właścicielką sieci jest osoba z meksykańskimi korzeniami, zwyciężczyni brytyjskiego MasterChef'a. Jakość i smak serwowanych dań jest rzeczywiście dobry - serwują tam bardzo smaczne jedzonko.

My wylądowaliśmy w jednym z lokali przy Tamizie. W pierwszym momencie naszą uwagę zwróciła budka Street Foodowa, w której podawano szybkie przekąski - tacos, burritos, quesadille itp. W tym miejscu zaatakowaliśmy nachos – hand made i przepyszne guacamole.

wahaca bus

Przystanek Wahaca - kto wsiada?

nachos

Cena takiego zestawu (Guacamole i torebka nachos kukurydzianych) to 2,50 £

wahaca nachos 2

wahaca nachos 3

Przekąska nad Tamizą :)

Wahaca - restauracja

wahaca 009

Ale budka typu street food to nie wszystko. Zaraz za budką, mieści się restauracja. Na wypadek, gdyby ktoś chciał porządnie pojeść na siedząco przy stoliku.

wahaca 007

W porze lunchowej to miejsce tętni życiem i jest miejscem spotkań również po pracy.

To właśnie w tej restauracji jedliśmy po raz pierwszy na tacos'ach marynowaną czerwoną cebulkę. Tak zasmakowała, że przemyciliśmy na bloga przepis.

wahaca 002

O jakości podawanego jedzenia świadczy jeszcze to, że menu musi zmieniać się bardzo rzadko. Wypalane jest ono bowiem na desce – jak to się mówi w piłkarskim żargonie „zwycięskiego składu się nie zmienia" :)

W Wahaca jedliśmy jeszcze: tacosy, quesadillas, taquitos i churros... te trzecie normalnie bomba! Gęsta czekolada naprawdę przemówiła do kubków smakowych :)

wahaca 004

Tacos z marynowaną wieprzowiną i marynowaną cebulką :) Super!

wahaca 010

Quesadilla :)

wahaca 011

Flautas sosem pomidorowym.

wahaca 012

Na dobitkę jeszcze tacos z zasmażaną czarną fasolą :)

wahaca 005

Churros z genialną czekoladą :)

Na koniec wszystko zostało popite meksykańskim piwem Modelo - bardzo popularnym w londyńsko-meksykańskich restauracjach – szkoda, że w Polsce niedostępne, bardzo smaczne.

wahaca 003

Na odchodne bardzo miły akcent, do rachunku dodawana jest paczuszka z nasionkami - można sobie wychodować własne papryczki :) Super pomysł!

wahaca 006

:)

Taqueria - Notting Hill

taqueria 000

Kolejne miejsce na naszej meksykańskiej drodze, to klimatyczna i kameralna restauracja Taqueria na Notting Hill.

taqueria 007

Co nas mile zaskoczyło? To, że restauracja prowadzi również sklep z meksykańskimi produktami. To właśnie tu obkupiliśmy się w produkty, których w Polsce praktycznie się nie dostanie, choćby epazote. To komosa piżmowa, cholernie popularna w Meksyku, nadająca potrawom bardzo oryginalnego smaku.

taqueria 006

Produkty które sprzedają lądują również na talerzach.

taqueria 008

Efekt naszych zakupów - nie mogliśmy się powstrzymać.

Wprawdzie wybraliśmy się głównie na zakupy, ale zapachy były tak intensywne, że dostaliśmy ślinotoku i przysiedliśmy na trochę, żeby popróbować również produktów już „przetworzonych" :)

Na zachętę i zaostrzenie apaetytu kilka orzeszków w bardzo ostrych przyprawach.

taqueria 001

Na stół wjechała enchilada, ociekająca sosem pomidorowym - coś wspaniałego.

taqueria 002

No i mie mogło oczywiście zabraknąć tacos (uwielbiamy tacos, więc nigdy nie możemy się im oprzeć).

taqueria 003

taqueria 004

Wszystko standardowo popite piwkiem Modelo. Obkupieni, pojedzeni ruszyliśmy w dalszą drogę.

taqueria 005

Lupita

Kolejne miejsce, to polecona przez znajomego restauracja Lupita w samym sercu Londynu. Restauracja znajduje się w dość ruchliwym miejscu, Villiers Street.

lupita 000

Żałujemy bardzo, że była to restauracja, która znalazła się jako kolejna na naszym szlaku. Nasze żołądki były już na tyle pełne, że nie mogliśmy puści wodzy fantazji. Ale na pewno tam wrócimy :) Mimo wszystko zaatakowaliśmy już tylko nasze ulubione tacos campechano – za to niesamowite! Z chorizo i wieprzowiną chicharron, marynowaną czerwoną cebulką (jak się okazuje bardzo popularną w meksykańskich knajpkach w Londku) prażonym serem i salsami. Obłędne!

lupita 003

Oczywiście nie bylibyśmy sobą, gdybyśmy nie przemycili tego smaku na naszego bloga. Odwzorowaliśmy przepis, który można znaleźć pod linkiem: Tacos z kiełbasą chorizo i marynowaną cebulką.

lupita 001

Na na pragnienie aqua freca z hibiskusa :)

lupita 002

Co jeszcze znalazło się na naszej drodze?

Spacerując nieopodal Soho, niespodziewanie trafiliśmy na Chipotle Mexican Grill Bar.

chipotle 001

chipotle 002

To miejsce zostawiliśmy sobie jednak już na kolejną wizytę w Londynie. Nie jedliśmy w nim celowo, żeby mieć o czym pisać przy okazji kolejnego wyjazdu :)

Na liście jest także "Santo" restauracja, na która natrafiliśmy spacerując po Portobello.

santo

To wszystko w telegraficznym skrócie. Oczywiście możnaby się rozpisywać szczegółowo o każdym daniu, ale chyba nie o to tu chodzi, chcieliśmy wam przybliżyć jedynie najpopularniejsze lokale w Londynie, jeśli napadnie was chęć zjedzenia czegoś meksykańskiego jako odskocznia od fish and chips. Londyn jest na tyle barwnym miejscem na świecie, że każdy znajdzie coś dla siebie, nawet porządną meksykańską kuchnię.

Facebook Twitter Pinterest LinkedIn
Ostatnio zmienianyśroda, 17 styczeń 2018 11:09
(7 głosów)
Dział: Blog
© 2013-2023 Ale Meksyk! Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i rozpowszechnianie bez zgody www.alemeksyk.eu (czyli naszej) zabronione!