Blog Forum Gdańsk 2014 w oczach pierwszoroczniaków

My w Blog Forum Gdańsk uczestniczyliśmy po raz pierwszy, a warto nadmienić, że była to już piąta odsłona #BFGdańsk. Ciężko nam się odnieść do poprzednich lat, ale jak nam będzie dane uczestniczyć za rok, to wtedy będziemy mieć skalę porównawczą, póki co musimy odnieść się do tego co zastaliśmy.

Kilka osób już znaliśmy, ale więcej poznaliśmy

Pozycja pierwszoroczniaka na takim wydarzeniu nie jest łatwa. Wiele twarzy, które się już gdzieś tam w necie widziało, większa rozpoznawalność po nazwach blogów. Poznawanie ludzi bardziej z tak zwanej „partyzantki i przyczajki". Ale co było w tym zaskakujące? Każda osoba w blogosferze, mniej lub bardziej znana, odnosząca na tym polu mniejsze, większe bądź te mega wielkie sukcesy była tak samo przystępna. Nie spotkaliśmy się z osobami, które nie chciałyby zamienić słowa czy porozmawiać – wszyscy byli nad wyraz przystępni, czego mogliśmy w szczególności doświadczyć na części mniej oficjalnej :D

Ale pomijając kwestie integracyjne, te w przerwach między prezentacjami, jak i to główne - „after party", to warto powrócić do wiedzy jaką wynieśliśmy z prezentacji, oraz paneli dyskusyjnych prowadzonych przez świetne osoby. Z uwagą słuchaliśmy Joanny Malinowskiej-Parzydło, która mówiła jak budować własną markę i Konrada Kruczkowskiego i jego słów o wartościach, potrzebie zmiany świata. Każdy powinien posłuchać, nie tylko blogerzy. Nie zapomnimy warsztatu Jarka Kuźniara, który pokazując nam jak luźno i naturalnie występować przed kamerą, rozbawił wszystkich uczestników do łez. Postaramy się wcielić w życie wskazówki z panelu Michała Szafrańskiego o tym jak współpracować i zarabiać, a przy tym nie stracić wiarygodności, czyli sytuacji win-win-win. I moglibyśmy tak wymieniać bez końca, bo każda jedna osoba miała coś do przekazania. Z każdej prezentacji i z każdego panelu wyciągnęliśmy to coś, co może mieć wpływ na naszego bloga.

Lepiej uczyć się na błędach, ale nie swoich

Cała masa życzliwych ludzi w jednym miejscu daje porządnego energetycznego kopniaka na kolejny rok. Plany, nowe założenia, zmiany... głowa pełna pomysłów, ale czy uda się wdrożyć choć 10%? Jeśli się uda to będzie naprawdę wielki sukces osobisty i wewnętrzna satysfakcja. Na pewno nie osiądziemy na laurach. Przeanalizujemy co robimy źle, co należy poprawić, a w czym jesteśmy naprawdę dobrzy. I dalej będziemy nad tym pracować, no bo przecież, to że jest się w czymś dobrym, nie znaczy, że nie trzeba tego poprawiać, zawsze trzeba się rozwijać. Może nawet zaczniemy zapętlać :) Konto na vine już mamy :)

Atmosferę tworzą ludzie

I to prawda – jest w tym 100% racji, ale jeśli dojdzie do tego klimat miejsca, czyli Teatr Szekspirowski w Gdańsku, to już mega odlot. No i ten dach otwierany... bajka! Choć „wiało po rajtuzach" niemiłosiernie to było warto podnieść głowę w górę i obserwować moment otwierania dachu.

Jedyny mały minus, ale to nie dla organizatorów, a naszej blogosfery. A mianowicie, przykro się robiło, jak podczas prelekcji blogerów z zagranicy (Ukraina, Rosja, Chiny) sala zaczęła świecić pustakami. Czy tematyka zbyt ciężka? Czy ignorancja? Czy tematy wolności słowa są tak nieistotne? Niesmak :/ Jedynym usprawiedliwieniem może być tylko chęć rozmowy, wymiany opinii i doświadczeń w foyer teatru – bo przecież te dwa dni tak szybko miną :)

Tak więc pomijając ten fakt, organizacja naprawdę na 6. Nie brakowało nic, a nic... ani części merytorycznej, ani logistycznej. Podobno z roku na rok jest coraz lepiej. Nie możemy sobie wyobrazić, że może być jeszcze lepiej. Z niecierpliwością czekamy na przyszłoroczną odsłonę. Jeśli będzie nam pisane ponownie znaleźć się w tym gronie, będziemy bardzo szczęśliwi, no i będziemy mieli już jakiś punkt odniesienia:)

Wszystkie prezentacje i wykłady dostępne na kanale YouTube - Blog Forum Gdańsk

Dziękujemy za ten wspólny czas!

A tu sprawozdanie z Blog Forum Gdańsk 2014 w telegraficznym skrócie :)