Prosty poradnik jak zrobić chipsy z topinamburu
- Porady
- Posted by: Łukasz Sawa
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
Topinambur, inaczej też znany jako słonecznik bulwiasty, niegdyś zapomniany, dziś ponownie przeżywa swoisty renesans. Jego korzenie sięgają Ameryki Północnej. W zamierzchłych czasach dość popularny na stołach, został wyparty przez ziemniaka. Później wykorzystywany głównie jako pasza. Teraz można go spotkać w większości sklepów i hipermarketów. Warzywo mocno niedoceniane. Bardzo bogate w składniki mineralne, o wiele bogatsze niż ziemniak. Topinambur rewelacyjnie spisuje się w postaci puree, chipsów czy kremów. To właśnie w postaci chipsów dziś będzie nasz przepis.
Jak smakuje topinambur?
Ma lekko słodkawy i orzechowy posmak. Jeśli będziecie go przechowywać w lodówce, wydobędzie on więcej słodyczy za sprawą procesu zamiany inuliny we fruktozę. Tak więc smak możecie regulować w zależności od sposobu przechowywania.
Jak przygotować topinambur?
Obróbka warzywa jest bardzo prosta, podobnie jak i nasz przepis. W naszym wydaniu będą to chipsy z topinamburu. Wystarczy obmyć bulwy pod bieżąca wodą, osuszyć, nie obierać, pociąć na cieniutkie plasterki, wrzucić na gorący olej, wyjąć, odsączyć i gotowe :) Prawda że proste?
A teraz bardziej szczegółowo...
Jak już wspomnieliśmy, bulwy należy dobrze opłukać pod bieżącą wodą i wysuszyć. Następnie bierzemy „mandolinę kuchenną” lub zwykłą obieraczkę i kroimy na cieniutkie plasterki. Pamiętajcie, że im cieńsze plasterki, tym szybciej będą się smażyć i nie będzie w nie wsiąkać olej. Będą przyjemniej chrupały w zębach :)
Rozgrzewamy w garnku lub frytkownicy olej (my używamy rzepakowego) do temperatury 130-140 stopni i wrzucamy do niego cienkie plasterki topinamburu. Smażymy nie dłużej niż pół minuty, generalnie do momentu, aż się ładnie zarumienią na złoty kolor. Najlepiej jak sami ocenicie stopień wysmażenia. Pamiętajcie jedynie o tym, że im będą grubsze plasterki, tym dłużej będą się smażyć.
Jak już uzyskają ładny, rumiany kolor przekładamy na ręcznik papierowy w celu odsiąknięcia oleju.
Tak przygotowane chipsy można jeszcze lekko posolić. Jeśli chcecie nadać im bardziej wyrazistego smaku, można również posypać odrobiną chilli w proszku.
No i gotowe... prawda, że proste? Takie chipsy można jeść same, ale świetnie też spisują się jako dodatek do różnego rodzaju dań, np. do udekorowania kremu z topinamburu lub jako dodatek do steaka z tuńczyka :)